Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za podstawowe produkty, masło, mleko i sery, płacimy coraz więcej. Podrożały, ale rolnikom i przetwórcom koszty wrosły jeszcze bardziej

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Wojciech Grabowski cieszy się, że rosną ceny w skupie mleka, bo przynajmniej częściowo rekompensują galopujący wzrost kosztów produkcji tego surowca
Wojciech Grabowski cieszy się, że rosną ceny w skupie mleka, bo przynajmniej częściowo rekompensują galopujący wzrost kosztów produkcji tego surowca Lucyna Talaśka-Klich
Ukraina jest spichlerzem Europy, więc wojna wpływa również na koszty produkcji mleka w całej Unii. Produkty mleczne drożeją, ale rolnicy i przetwórcy twierdzą, że koszty produkcji rosną jeszcze szybciej.

- To jest takie „gonienie króliczka” - mówi Mariusz Falgowski, prezes Kujawskiej Spółdzielni Mleczarskiej KeSeM we Włocławku. - Owszem, produkty mleczarskie podrożały, coraz więcej płacimy naszym dostawcom za surowiec, ale wzrost cen na sklepowych półkach czasami nie nadąża za wzrostem kosztów produkcji.

Tańsze masło kusi tylko w promocji

Jako przykład podaje masło. - Kilogram masła w mleczarni kosztuje około trzydziestu złotych - wylicza prezes włocławskiego zakładu. - Zatem doliczając sklepową marżę wynoszącą około trzydziestu procent kostka tego produktu (200 g) powinna kosztować około ośmiu złotych.

Trwa głosowanie...

Które to Twoje ulubione targowisko w Bydgoszczy?

Coraz częściej kostka masła ekstra tyle kosztuje, ale nie brakuje tańszych ofert. Szczególnie w promocji, którymi kuszą duże sieci handlowe. Wówczas można kupić kostkę masła nawet poniżej 5 zł. Klienci się cieszą, ale przetwórcy denerwują twierdząc, że to psuje rynek.

- Takie promocje wpisane są w politykę dużych sieci handlowych - mówi Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Zw. Rew. który zauważa, że masło podrożało o około 30 procent (porównując rok do roku).

Dodaje, że żółte sery podrożały (także rok do roku) o ok. 25 proc., a jeszcze bardziej mleko w proszku - o ok. 40 proc.
Jednak drożejące mleko w proszku raczej nie martwi konsumentów, bo jest to towar, który trafia głównie do przetwórstwa i na eksport.

Zatem więcej za ten produkt w proszku płacą np. producenci słodyczy.

Wypijemy droższe mleko, bo koszty rosną

Dla przeciętnego konsumenta zauważalne są podwyżki cen mleka spożywczego, bo w niektórych sklepach za litr mleka świeżego o zawartości tłuszczu 3,2 proc. trzeba już zapłacić ponad 3 zł.

I nic dziwnego, bo koszty produkcji surowca bardzo wzrosły. - Pasze systematycznie drożeją, także wiele środków do produkcji rolnej - mówi Wojciech Grabowski, rolnik gospodarujący w Biskupicach (gm. Łubianka). - Dlatego wzrost cen za surowiec chociaż trochę zrekompensuje nam galopujący wzrost kosztów.

On za mleko sprzedane do mleczarni w lutym br. otrzymał średnio 1,92 zł/litr netto. - Ostatnio były podwyżki o 4 i 6 gr za litr, a wczoraj otrzymałem powiadomienie, że stawka wzrośnie jeszcze o 7 groszy - dodał Wojciech Grabowski. - Zatem w marcu stawka (przy dobrych parametrach mleka) może przekroczyć dwa złote. Poza tym bydło w skupie podrożało, w tym krowy, więc jakoś „się kręci”.

Rosnące stawki w skupie mleka (średnio w Polsce o 23 proc. w styczniu i lutym br., rok do roku) zapewne przełożyły się na wzrost produkcji surowca.

- Ten rok zaczął się dobrze dla polskiego mleczarstwa - twierdzi prezes Waldemar Broś. - W styczniu tego roku odnotowaliśmy wzrost produkcji (w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku) o ponad 3,5 proc., zaś w lutym o 3,8 proc. Zatem w styczniu i lutym tego roku przetwórcy kupili o 72 mln litrów mleka więcej niż rok wcześniej.

To bardzo optymistyczne dane, ponieważ w branży mleczarskiej - w różnych krajach UE - obserwowano ostatnio wyhamowanie produkcji związane m.in. z tym, że coraz większa grupa młodych rolników nie chce zajmować się produkcją mleka, tak jak ich ojcowie. Bo ten rodzaj produkcji do łatwych nie należy.

Opakowania tekturowe podrożały nawet o sto procent

Niestety mleczarnie mają wyższe wydatki związane z cenami energii, gazu, kosztami transportu, pracy, zakupu materiałów. - Na przykład koszt zakupu opakowań wzrósł o 40 procent, a w przypadku opakowań tekturowych nawet o 100 procent - dodał prezes Broś.

Zarówno przetwórcy jak i rolnicy mają nadzieję, że sytuacja nieco się ustabilizuje po zakończeniu wojny w Ukrainie.
Polscy rolnicy kupują co prawda coraz droższe pasze, ale na szczęście kukurydza na karmę pochodzi głównie z krajowych upraw. A w niektórych krajach (np. we Włoszech) producenci mleka, którzy kupowali więcej surowca z Ukrainy, zdecydowali się na zmniejszenie obsady zwierząt w oborach.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koronowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto