Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Właściciele hodowli z Dobrcza złożyli zażalenie na areszt

Katarzyna Dworska
Zwierzęta z hodowli w Dobrczu wciąż dochodzą do siebie.
Zwierzęta z hodowli w Dobrczu wciąż dochodzą do siebie. Marta Grudzka
Bydgoska prokuratura wciąż zbiera dowody w sprawie hodowli psów w Dobrczu. Jej właściciele złożyli zażalenie na areszt tymczasowy. W tym tygodniu ich wnioskiem zajmie się sąd.

Dwa tygodnie temu hodowcy zwierząt z Dobrcza trafili na trzy miesiące do aresztu. Teraz Izabela i Roman G. złożyli zażalenie. O tym, czy będą odpowiadać z wolnej stopy, ma zadecydować w tym tygodniu sąd. Jednocześnie sprawa prowadzona przez bydgoską prokuraturę i policję nabiera tempa.

Zgłaszają się kolejne osoby oszukane przez małżeństwo. Mieszkaniec Gdańska złożył pozew i domaga się zwrotu kosztów leczenia psa, którego od nich kupił. Opieka weterynaryjna nad jego czworonogiem kosztowała go cztery tysiące złotych. Jak już pisaliśmy, policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które zakupiły czworonogi z tej hodowli. - Cały czas przesłuchujemy świadków - mówi Mirosław Wałęza z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Z ich zeznań wynika, że szczenięta były w bardzo złym stanie zdrowia. Gromadzimy też dokumentację weterynaryjną odebranych zwierząt. Jesteśmy w stałym kontakcie z Pogotowiem dla Zwierząt, które sprawuje nad nimi opiekę.

Wciąż nie są znane wyniki sekcji zwłok martwych szczeniąt znalezionych na posesji państwa G. Wiadomo natomiast, że wcześniej prowadzili hodowlę w jednym z domków szeregowych w Bydgoszczy. - Jednak przez interwencję sąsiadów byli zmuszeni przenieść się w bardziej odosobnione miejsce - dodaje Wałęza. - Czekamy też na opinię biegłej sądowej, która brała udział w interwencji w Dobrczu.

Odebrane czworonogi znajdują się w domach tymczasowych w całej Polsce. Część z nich choruje na parwowirozę. Jest to ciężka choroba, która atakuje najczęściej młode zwierzęta do szóstego miesiąca życia.

Przypomnijmy. Na początku miesiąca Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją odebrało aż 170 psów i kotów, które trzymane były w skandalicznych warunkach. Hodowla działała legalnie. Jej właściciele odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do trzech lat więzienia. Usłyszeli także zarzut oszustwa. Prokuratura zarzuciła im wprowadzenie w błąd osób, co do stanu zdrowia zwierząt i warunków, w jakich były hodowane. Za to mogą na osiem lat trafić za kratki.

Pogoda na dzień (27.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koronowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto