Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 13
Beata Szafrańska z Olszewic i Ewa Wiatrowska z Dulska przekonują, że z ziół znalezionych na naszych podwórkach można zrobić przepyszne i zdrowe dania.
- Mama mówiła mi: "zobacz, wszyscy mają trawniki jak dywany, a u ciebie tylko zielsko się ściele". Gdy po czasie mnie odwiedziła, zmieniła zdanie. Uwielbiam swoją łąkę. Nie kosimy jej, nie stosujemy żadnych herbicydów. Dzięki temu łąka jest pełna owadów. Nigdzie nie ma tyle motyli, co u mnie - wyznaje z dumą pani Beata.
Gdy zaczęła hodować gęsi, doktor Halina Bielińska z Instytutu Zootechniki w Kołudzie Małej doradziła jej, by nie karmiła je mieszkankami, ale pozwoliła żerować na łące.
- Obserwowałam, co one jedzą. Zauważyłam, że u mnie mają po prostu raj. Rzadko owies im podawałam, bo zupełnie wystarczyło im to zielone pożywienie, które mamy wokół domu - wspomina.
Potem kupiła sobie indyki. To one zwróciły jej uwagę na krwawnik, ziele, którego mnóstwo na naszych łąkach. - Zwierzęta nie zjedzą byle czego. Wystarczy bacznie obserwować przyrodę i żyć zgodnie z naturą - podkreśla pani Beata.
Zaczęła zgłębiać informacje na temat ziół i zielarstwa. Najpierw eksperymentowała z mniszkiem lekarskim, zwanym też mleczem.
- Wszyscy z nim walczą, bo łatwo się rozsiewa. Tymczasem można z niego zrobić fantastyczny syrop - zapewnia i podaje prosty przepis: 400 żółtych kwiatków wyłożyć na słońce i poczekać aż wyjdą z nich robaczki; potem kwiatki zalać zimną wodą (1 litr), podgrzać i wsypać kilogram cukru, dodać cytrynę. - Pogotować, wlać w słoiczki i mamy wspaniały syrop na zimę, który wzmacnia układ odpornościowy - podkreśla pani Beata.
Panie z gminy Inowrocław proponują powrót do natury
Ewa Wiatrowska zainteresowała się ziołami, gdy poważnie zachorowała.
- Jak jeździłam na chemioterapię, poznawałam różnych ludzi. Siedzieliśmy razem po dwie, trzy godziny i rozmawialiśmy na temat zdrowego żywienia. Zaczęłam czytać książki na ten temat, chodzić po łąkach, zbierać zioła i tworzyć potrawy z ich udziałem. Na sobie przekonałam się, że to jest zdrowe, bo mi służy - przekonuje.
Zachęca, by sięgnąć po specjalistyczne książki: "Zioła. Jak zbierać, przetwarzać, stosować" Magdaleny Gorzkowskiej oraz "Z łąki na talerz" Hanny Szymanderskiej.
- Miałam przyjemność kilkakrotnie spotkać się z Hanną Szymanderską - wspomina pani Beata. - Zachęcała, byśmy kultywowały tradycje, wracały do tego co na naszych stołach kiedyś było normą. Nasi dziadkowie odżywali się zdrowiej niż my. Jedli to co rosło przy domu, a nie tylko to co w markecie można wrzucić do koszyka - podkreśla.
Ludzie dziwią się, gdy proponują im sok z pokrzywy. Krzywią się, gdy widzą sałatkę z mleczem i stokrotką. Jak mówią o kurdybanku, patrzą na nich jak na nawiedzone. Gdy jednak spróbują, są mile zaskoczeni. Odkrywają bowiem nieznane im dotąd smaki.
Panie mogłyby długo wyliczać przepisy z "chwastami" w roli głównej. Na początek jednak proponują spróbować zrobić samodzielnie sałatkę z: kurdybanka, gwiazdnicy, liści mleczu, krwawnika, pokrzywy z komosą, babki lancetowatej i stokrotki. Do tego pieprz, sól, troszeczkę miodu i ocet winny (najlepiej zrobiony z własnych jabłek).
Sałatka o działaniu antybakteryjno-rozgrzewającym:
miseczka czosnaczku pospolitego, sparzone listki młodej pokrzywy (kilka, według uznania), listki młodego mleczu (kilka), liście krwawnika (kilka), liście szczawiu do smaku, liście czosnku niedźwiedziego, gwiazdnica. Wszystko opłukać w zimnej wodzie, włożyć do miski szklanej i polać przygotowaną zalewą: 1/3 szklanki wody zimnej, łyżeczka lub dwie miodu z mlecza, odrobina soli i pieprzu. Można też dodać dwa ząbki czosnku i kilka kropel cytryny do smaku.
Sałatka z kurdybankiem:
bluszczyk kurdybanek, gwiazdnica, babka lancetowata, listki mleczu, listki babki lancetowatej, podagrycznik, drobniutko pokrojone w piórka 1/2cebuli czerwonej, 1,2 ząbki czosnku. Do tego 2,3 łyżki oleju rzepakowego, łyżka miodu pszczelego. Można też dodać kilka kropel cytryny lub listki szczawiu.
Spróbowaliśmy. Przepyszne. Polecamy :)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?