Sicienko siedzibą gminy dopiero od roku 1954. Przed wojną był to majątek niemiecki...

Pan Henryk Kubalewski od wielu już lat mieszka w Bydgoszczy. Ale o Dąbrówce Nowej pamięta. - Urodziłem się w tej wsi - wspomina. - Przed wojną to była duża wieś. Polska. Z kościołem katolickim pod wezwaniem św. Jakuba Młodszego Apostoła. Parafia powstała dawno temu, w XV wieku. Obecny kościół jest XIX-wieczny, fundatorem był hr. Bniński. We wrześniu 1939 polskie wojsko strąciło wieżę, bo strzelali z niej niemieccy snajperzy.

- Ale miałem przecież o cmentarzu ewangelickim... Jest w Sicienku przy drodze do Dąbrówki Nowej. Sicienko - majątek - był niemiecki. W Sicienku była szkoła ewangelicka i kościół ewangelicki. No i cmentarz ewangelicki na obrzeżach Sicienka. W naszej Dąbrówce był kościół katolicki i czteroklasowa szkoła, do której uczęszczali Polacy. Siedziba gminy też była w Dąbrówce Nowej. To taki podział był - nasza wieś była polska, Sicienko niemieckie. Ale ludzie przed wojną żyli zgodnie. Jak wojna przyszła, to sołtysa z naszej Dąbrówki Nowej wywieźli do Dachau... Moja cała rodzina musiała opuścić gospodarstwo i przenieść się z Dąbrówki do Sicienka...

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

- Pamiętam też, że w roku 1945 stacjonowali tu Łotysze. Zginęli z rąk Rosjan. Pochowano ich w lesie, za cmentarzem ewangelickim, po wojnie ekshumowano. Czy możecie się dowiedzieć, w jakim stanie jest ten cmentarz ewangelicki? Pisze pan, że w ostatnich latach mieszkańcy wielu wsi w powiecie bydgoskim - w Gogolinie, Stronnie, Bytkowicach, ostatnio w Samociążku sprzątają te poniemieckie cmentarze... Przywracają pamięć. A jak jest w moich rodzinnych stronach?... - pyta pan Henryk Kubalewski.

- Trzy dni temu kosiliśmy, bo zaczął znowu zarastać - powiedział nam Piotr Chudzyński, wójt Sicienka. Postaramy się w najbliższym czasie odwiedzić cmentarz między Sicienkiem i Dąbrówką Nową...