Poseł Skutecki kontra burmistrz Koronowa [zdjęcia]

O problemach Ryszarda Szuby z Wilcza pisaliśmy na początku lutego („Koronowska ruletka ze świniami”). Bo sąsiad chce postawić w pobliżu jego domu bezściółkową chlewnię na tysiąc świń. Pisaliśmy też we wrześniu i grudniu, gdy panu Ryszardowi, któremu sierpniowa nawałnica zniszczyła ubezpieczone na prawie 1,5 mln zł budynki inwentarskie i dom, a firma ubezpieczeniowa wypłaciła... 9 tys. zł. Wtedy swą pomoc ofiarował Ryszardowi Szubie z Wilcza poseł Paweł Skutecki.

Poseł Skutecki przyjechał do Koronowa na sesję Rady Miejskiej - z Jackiem Olechem, współpracującym z nim prawnikiem z Inowrocławia. I powołując się na Ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora zabrał głos na początku sesji - w obronie mieszkańca Wilcza.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Przedstawił historię sporu Ryszarda Szuby z burmistrzem Koronowa. - Fundamentalnym dokumentem otwierającym drogę dla realizacji inwestycji jest uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji, w tym przypadku - na budowę budynku inwentarskiego chowu świń w Wilczu (...) Jeżeli podzielacie pogląd, że to jednak pan Szuba zasługuje, by być podmiotem, a nie popychanym przez burmistrza przedmiotem, to dlaczego burmistrz nie chce uznać uprawnienia tego człowieka do tego, by był stroną takiego postępowania?(...).

- Pan burmistrz wydał taką decyzję 14 grudnia 2016 roku. W tym postępowaniu nie uznał za zasadne, aby najbliżsi sąsiedzi tej inwestycji zamieszkujący zaledwie ok. 70 metrów od planowanych zabudowań byli stroną tego postępowania. (...) Choć pan Ryszard Szuba i jego małżonka brali czynny udział w protestach wyrażających uzasadniony sprzeciw wobec tego zamiaru inwestycyjnego, to jednak pan burmistrz nie określił ich jako strony tego postępowania. Ale dla inwestora potrzebne były jeszcze „Warunki zabudowy” ze względu na brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. I tutaj pan burmistrz przyznaje status strony rolnikowi. Dopiero wtedy pan Szuba przeglądając akta dowiaduje się, że decyzja środowiskowa już została wydana.”

Ryszard Szuba w terminie składa wniosek o wznowienie postępowania, który... ląduje w koszu burmistrza. Pisze więc do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. I wygrywa. Po otrzymaniu pomocy prawnej „rolnik wykazuje swój interes prawny”. - Mimo tego burmistrz wydaje decyzję, w której odmawia uchylenia decyzji własnej - relacjonuje poseł Skutecki. - Kuriozalnym jest brak pouczenia w decyzji odmownej, że rolnik może nie zgodzić się z decyzją burmistrza. Mimo to pan Ryszard składa odwołanie. I znowu SKO wskazuje, że odwołanie zasługuje na uwzględnienie...(...) A ja pytam: dlaczego pan burmistrz tak postępuje w stosunku do rolnika ze swej gminy? (...) W przypadku dalszych powtarzających się tak rażąco niesprawiedliwych decyzji zmuszony będę do wystąpienia do odpowiednich organów ochrony prawnej w celu zapewnienia stronom tego postępowania właściwego statusu, w tym również z wnioskiem do prokuratury o zajęcie pozycji rzecznika interesu publicznego.

Poseł odpowiedź otrzyma na piśmie.