Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od dwóch lat koczuje na schodach w Fordonie w Bydgoszczy. Kilka pięter wyżej jest jego mieszkanie

pio
Starszy mężczyzna ma gdzie mieszkać, ale od 2 lat koczuje na schodach. Rodzina ma słaby z nim kontakt.
Starszy mężczyzna ma gdzie mieszkać, ale od 2 lat koczuje na schodach. Rodzina ma słaby z nim kontakt.
Bydgoszcz, miasto nad Brdą, skrywa historie wielu swoich mieszkańców. Jednak nie wszystkie są tak poruszające jak opowieść o starszym mężczyźnie, który od dwóch lat mieszka na schodach do piwnicy w jednym z bloków na osiedlu Fordon. Mimo że jego mieszkanie znajduje się w tej samej klatce schodowej, mężczyzna z nieznanego powodu zdecydował się na życie poza nim. Ta sytuacja budzi wiele pytań i pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie losy.

Życie obok, ale jak bezdomny

Historia mężczyzny jest nie tylko smutna, ale i zaskakująca. Mieszkańcy Fordonu, którzy znają go od lat, nie są w stanie zrozumieć, dlaczego zdecydował się na tak drastyczną zmianę. Mimo że jego mieszkanie jest dostępne, od około dwóch lat wybrał życie na schodach. "On od około dwóch lat koczuje na schodach do piwnicy w klatce schodowej, w której kilka pięter wyżej znajduje się jego mieszkanie," mówią mieszkańcy. Jego historia wywołuje wiele emocji, zwłaszcza że sąsiedzi próbowali mu pomóc, oferując wsparcie w codziennych czynnościach czy nawet próbując załatwić opiekę medyczną. Niestety, mężczyzna nie reaguje na propozycje pomocy.

Społeczność bezradna wobec problemu

Sytuacja ta nie jest obojętna dla innych mieszkańców bloku, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo oraz zdrowie psychiczne i fizyczne mężczyzny. "Nikt by nie wytrzymał tygodnia spania w pozycji półsiedzącej na schodach, a pan tak żyje od dwóch lat," wyrażają swoje obawy mieszkańcy. Dodatkowo, problem ten został zgłoszony odpowiednim instytucjom, jednak dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych efektów.

Instytucje w obliczu problemu

Mimo wielu prób, zarówno ze strony mieszkańców, jak i lokalnych instytucji, sytuacja mężczyzny pozostaje bez zmian. Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa jest świadoma problemu. "Mieszkanie nie stało, ani nie stoi puste," informuje Magdalena Fiks, inspektor ds. public relations w FSM, wskazując, że w mieszkaniu mieszka bliska rodzina mężczyzny. Jednak mieszkańcy bloku mają inne zdanie:

"Na stałe nikt z jego krewnych tutaj raczej nie mieszka. Najwyżej ktoś jest zameldowany. Żona sąsiada przebywa prawdopodobnie za granicą. Możliwe, że państwo się rozwiedli. Jakiś czas temu odwiedziła swój stary adres. Rozmawialiśmy z nią o jej mężu. Powiedziała, że on nie da się przekonać, więc ona nic nie jest w stanie zrobić. I odjechała."

Również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (MOPS) jest zaangażowany w sprawę. "Działania zawodowej służby socjalnej Działu Pomocy Środowiskowej nr 4 MOPS, w ścisłej i poprawnej współpracy z rodziną beneficjenta, podejmowane są na jego rzecz od roku 2021," informuje Marta Frankowska, rzecznik MOPS. Niestety, pomimo starań, nie udało się jeszcze znaleźć skutecznego rozwiązania.

Wspólnota w obliczu wyzwania

Mieszkańcy Fordonu są zaniepokojeni sytuacją mężczyzny, ale także własnym bezpieczeństwem. Obawy budzi fakt, że mężczyzna pali papierosy, co w połączeniu z jego nietypowym miejscem zamieszkania może stanowić zagrożenie pożarowe. "Pan pali papierosy. Kiedyś może zasnąć z fajką. Później wszyscy obudzimy się, gdy klatka będzie się paliła," wyrażają swoje obawy mieszkańcy.

Ta historia pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie losy i jak trudno czasem znaleźć pomoc. Mimo zaangażowania wielu osób i instytucji, rozwiązanie problemu starszego mężczyzny wciąż pozostaje niejasne. Jest to przypomnienie o tym, że za każdym problemem społecznym stoją indywidualne historie, które wymagają nie tylko zrozumienia, ale i konkretnych działań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto