Od kilku lat na Noc Świętojańską zaprasza Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. „Wianki” na plaży w Samociążku cieszą się popularnością nie tylko wśród koronowiaków, ale i właścicieli pobliskich działek. Nad brzegiem Zalewu Koronowskiego zawsze jest tłoczno i gwarno. Nie inaczej było i w tym roku… do czasu.
Imprezę zainaugurowano późnym popołudniem, bo wiadomo było, że o godzinie 15 rozpoczynał się mecz Polska-Szwajcaria na Euro 2016, czyli znakomita większość rodaków zasiada przed telewizorami i kibicuje biało-czerwonym ile sił w płucach. Po szczęśliwym zwycięstwie naszej reprezentacji, plaża dość szybko zapełniła się amatorami stylowej rozrywki.
W programie nie zabrakło starosłowiańskich wróżb i obrzędów, malowania twarzy w okolicznościowe wzory, były wczesnośredniowieczne gry, zabawy (od przeciągania liny po „grupowe narty”), pląsy, konkursy z nagrodami i wiele innych atrakcji. Oczywiście można było upleść sobie wianek. Wytrwale szukano kwiatu paproci, który w tym roku znalazła Karolina Zywert. Uwagę przyciągało zwłaszcza Studenckie Bractwo Rekonstrukcji Średniowiecznej IKORNAR, wspierane przez Nordvik i Wilczą Rotę - dzięki niemu historyczna część imprezy wypadła nad wyraz efektownie. Na scenie zaprezentowały się zespoły „Na chwilę” z MDK nr 2 w Bydgoszczy (zwycięzcy niedawnych Szuwarowych Szant) oraz rockowy Banau, którego muzycy kończyli występ już w strugach deszczu. Dwie burze, które przeszły w sobotni wieczór nad Koronowem, nie ominęły niestety Samociążka i organizatorzy zmuszeni byli zrezygnować z części świętojańskich rytuałów, puszczania wianków i widowiskowego fire-show. Wszyscy mają jednak nadzieję, że za rok pogoda nie spłata już takiego niemiłego figla.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
