Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hodowcy z Dobrcza w areszcie. Śledztwo trwa

kad
Śledztwo w sprawie makabrycznej hodowli psów z Dobrcza nabiera rozpędu. Śledczy cały czas zbierają materiał dowodowy. Trwają też oględziny odebranych właścicielom zwierząt, które obecnie przebywają w domach tymczasowych i klinikach weterynaryjnych w całej Polsce. - Niedługo powinna też zapaść decyzja komu mogą zostać wydane - mówi Adam Lis, zastępca prokuratora rejonowego w Bydgoszczy. - Przesłuchujemy również osoby, które mogły mieć kontakt z podejrzanymi.

Właściciele hodowli psów z Dobrcza aresztowani na 3 miesiące!

Przypomnijmy. Czwartego lutego Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją odebrało z podbydgoskiej hodowli 170 psów i kotów, które trzymane były w przerażających warunkach. Mieszkały w ciemnościach, w małych klatkach i skrzynkach. Spały na własnych odchodach, miesiącami nie wychodziły na świeże powietrze.

 Na terenie posesji hodowane były buldożki francuskie, yorki, maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, shih tzu oraz koty norweskie. Większość z nich wymagała pilnej pomocy weterynaryjnej. 

Hodowlę, która była zarejestrowana, prowadzili Roman i Izabela G. Za jednego szczeniaka kasowali 1,5 tysiąca złotych. Obydwoje zostali zatrzymani w ubiegłą środę. W piątek sąd zdecydował o ich aresztowaniu na trzy miesiące. Małżeństwo odpowie za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do trzech lat więzienia. Usłyszeli także zarzut oszustwa. Prokuratura zarzuciła im wprowadzenie w błąd trzech osób, co do stanu zdrowia zwierząt i warunków, w jakich były hodowane. Za to mogą na osiem lat trafić za kratki.

Stowarzyszenia prozwierzęce założyły na Facebooku wydarzenie Likwidacja Fabryki Psów w Dobrczu



Pogoda na dzień (15.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news
Śledztwo w sprawie makabrycznej hodowli psów z Dobrcza nabiera rozpędu. Śledczy cały czas zbierają materiał dowodowy. Trwają też oględziny odebranych właścicielom zwierząt, które obecnie przebywają w domach tymczasowych i klinikach weterynaryjnych w całej Polsce. - Niedługo powinna też zapaść decyzja komu mogą zostać wydane - mówi Adam Lis, zastępca prokuratora rejonowego w Bydgoszczy. - Przesłuchujemy również osoby, które mogły mieć kontakt z podejrzanymi. Właściciele hodowli psów z Dobrcza aresztowani na 3 miesiące! Przypomnijmy. Czwartego lutego Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją odebrało z podbydgoskiej hodowli 170 psów i kotów, które trzymane były w przerażających warunkach. Mieszkały w ciemnościach, w małych klatkach i skrzynkach. Spały na własnych odchodach, miesiącami nie wychodziły na świeże powietrze. Na terenie posesji hodowane były buldożki francuskie, yorki, maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, shih tzu oraz koty norweskie. Większość z nich wymagała pilnej pomocy weterynaryjnej. Hodowlę, która była zarejestrowana, prowadzili Roman i Izabela G. Za jednego szczeniaka kasowali 1,5 tysiąca złotych. Obydwoje zostali zatrzymani w ubiegłą środę. W piątek sąd zdecydował o ich aresztowaniu na trzy miesiące. Małżeństwo odpowie za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do trzech lat więzienia. Usłyszeli także zarzut oszustwa. Prokuratura zarzuciła im wprowadzenie w błąd trzech osób, co do stanu zdrowia zwierząt i warunków, w jakich były hodowane. Za to mogą na osiem lat trafić za kratki. Stowarzyszenia prozwierzęce założyły na Facebooku wydarzenie Likwidacja Fabryki Psów w Dobrczu Pogoda na dzień (15.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE Źródło: TVN Meteo Active/x-news Pogotowie dla Zwierząt
Przesłuchiwani są świadkowie, którzy mieli kontakt z Izabelą i Romanem G. Małżeństwo jest oskarżone o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.

Śledztwo w sprawie makabrycznej hodowli psów z Dobrcza nabiera rozpędu. Śledczy cały czas zbierają materiał dowodowy. Trwają też oględziny odebranych właścicielom zwierząt, które obecnie przebywają w domach tymczasowych i klinikach weterynaryjnych w całej Polsce. - Niedługo powinna też zapaść decyzja komu mogą zostać wydane - mówi Adam Lis, zastępca prokuratora rejonowego w Bydgoszczy. - Przesłuchujemy również osoby, które mogły mieć kontakt z oskarżonymi.

Właściciele hodowli psów z Dobrcza aresztowani na 3 miesiące!

Przypomnijmy. Czwartego lutego Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją odebrało z podbydgoskiej hodowli 170 psów i kotów, które trzymane były w przerażających warunkach. Mieszkały w ciemnościach, w małych klatkach i skrzynkach. Spały na własnych odchodach, miesiącami nie wychodziły na świeże powietrze. Na terenie posesji hodowane były buldożki francuskie, yorki, maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, shih tzu oraz koty norweskie. Większość z nich wymaga pilnej pomocy weterynaryjnej.

Hodowlę, która była zarejestrowana, prowadzili Roman i Izabela G. Za jednego szczeniaka kasowali 1,5 tysiąca złotych. Obydwoje zostali zatrzymani w ubiegłą środę. W piątek sąd zdecydował o ich aresztowaniu na trzy miesiące. Małżeństwo odpowie za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do trzech lat więzienia. Usłyszeli także zarzut oszustwa. Prokuratura zarzuciła im wprowadzenie w błąd trzech osób, co do stanu zdrowia zwierząt i warunków, w jakich były hodowane. Za to mogą na osiem lat trafić za kratki.

Pogoda na dzień (15.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koronowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto