Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fermom kurzym w gminie Dobrcz mówili stanowcze "nie". Teraz silosów zbożowych też nie chcą?

Adam Lewandowski
Tak protestowali mieszkańcy gminy w 2016 roku przeciwko budowie ferm  drobiu w Kotomierzu, Trzeciewcu i Dobrczu. Owocem było referendum o odwołanie wójta i rady
Tak protestowali mieszkańcy gminy w 2016 roku przeciwko budowie ferm drobiu w Kotomierzu, Trzeciewcu i Dobrczu. Owocem było referendum o odwołanie wójta i rady Adam Lewandowski
A co wspólnego mają kurniki z silosami? Łączy je rodzina inwestorów. Silosy mają być budowane na terenie dawnego pegeeru w Paulinach. W środę po południu tematem zajmie się Rada Gminy Dobrcz. - Akcja STOP fermom kur przenosi się na wszystko, co chcemy w naszym gospodarstwie zrobić - narzeka inwestor z Paulin.

- Pogięło ich chyba, skoro nie chcą silosów w dawnym pegeerze w Paulinach! Komu i gdzie sprzedam zboże, jak nie pozwolą na tę inwestycję?! Złodziejom mam oddać za darmo?! Kurniki - nie, to rozumiem, ale silosy też nie? - mówi rolnik spod Koronowa.
Prosi o anonimowość, bo lobby przeciwko budowie ferm kur, a także chlewniom w gminie Dobrcz i Koronowo jest spore.

- Po co mają wziąć mnie na języki - mówi rolnik. - Sprzedawałem zboże do Paulin, płacił dobrą cenę, i od razu. Za mało afer było ze złodziejami zboża?! Za mało nakradli?! Komu sprzedam, jak Pauliny zrujnują?!

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo

O przemysłowych fermach kur w gminie Dobrcz głośno w całej Polsce. Protest mieszkańców rozpoczął się w Kotomierzu, gdzie przy ul. Podgórnej inwestor zamierzał postawić kurniki. Niefortunnie, bo po drugiej stronie drogi, ledwie kilkadziesiąt metrów od nowych najczęściej budynków jednorodzinnych. Inwestor wydzielił działkę z działki i stał się sam dla swej inwestycji sąsiadem. Nie musiał więc ludzi z drugiej strony drogi prosić o zgodę.

STOP fermom kur

Kotomierzanie skrzyknęli się, dołączyli do nich mieszkańcy z Trzeciewca i części Dobrcza, bo i tam inwestor zamierzał zbudować przemysłowe fermy kur. Wspólnymi siłami doprowadzili do referendum - jedno z nielicznych w Polsce - skutecznych. Bo doprowadziło - do odwołania Rady Gminy Dobrcz. Do odwołania wójta zabrakło niewiele głosów.

Ale - najważniejsze dla mieszkańców - kurniki nie powstaną. Przygotowany już przez nową radę gminy, „na szybko”, plan zagospodarowania przestrzennego - bez kurzych ferm - jest obowiązujący.

Gdzie Rzym, gdzie Krym?!

A co wspólnego mają kurniki z silosami? Łączy je rodzina inwestorów. - Prowadzimy skup zboża od roku 1990 - opowiada inwestor. - To teren dawnego pegeeru w Paulinach. Wystąpiliśmy do urzędu gminy o wydanie warunków zabudowy na magazyn zbożowy płaski, silosy, mieszalnię, laboratorium i wagę. Na sesji rady gminy - okazało się, że radni są za tym, aby zmienić plan zagospodarowania w naszym gospodarstwie, byśmy tylko nie mogli inwestować, rozbudowywać firmy. Akcja: stop fermom przenosi się na wszystko, co chcemy zrobić. Przyjdą żniwa, nie mamy gdzie magazynować zboża, 2000 ton leży na placu. A silosy miały stanąć w gospodarstwie, w którym zabudowania stoją na #około 7 hektarach, cała działka mierzy 60 hektarów.

Na stronie Urzędu Gminy Dobrcz wójt napisał, że jest wniosek inwestora o określenie warunków zabudowy, i że w „ramach tego postępowania wystąpi do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy o wydanie opinii w kwestii oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko ze szczególnym uwzględnieniem ewentualnych uciążliwości dla mieszkańców”.

Wniosek wójt już wysłał do RDOŚ.

- Na ostatniej sesji wójt przedstawił informację - relacjonuje Antoni Bigaj, przewodniczący rady. - Były głosy radnych przeciwne budowie 10 silosów po 1200 ton każdy. Ale decyzje żadne nie zostały podjęte. Wójt pod koniec sesji poinformował, że inwestor wycofał wniosek. - Tak, wycofałem. Ale złożę go ponownie - powiedział nam inwestor.

We wtorek 6 marca Antoni Bigaj, przewodniczący Rady Gminy Dobrcz zawiadomił nas, że na środę zwołuje sesję nadzwyczajną w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla Dobrcza (Pauliny). Początek godz. 15. Wcześniej - o godz. 14,30 połączone spotkanie komisji rady.

To odpowiedź na starania inwestora - właściciela dawnego PGR Pauliny, który na swym terenie chce wybudować mieszalnię pasz i 10 silosów zbożowych po 1200 ton zboża każdy.

- Już się wkurzam na tych nowych radnych z gminy Dobrcz - powiedział nam we wtorek rolnik z Borówna. - Kurniki nie, to i silosy i mieszalnia pasz w byłym PGR Pauliny też nie?! Wszystko im przeszkadza! Wilofos Żołędowo zamknął się i zboża nie przyjmuje. Paulin nie chcą. To gdzie mamy zboże sprzedawać?!

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [01.03.2018]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koronowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto