Burmistrz Koronowa chce uatrakcyjnić Zalew Koronowski, więc wymyślił, by mogły po nim pływać łodzie z silnikami bez ograniczenia ich mocy. A że decyzję w tej sprawie mogą wydać tylko radni powiatu bydgoskiego, więc w starostwie powołany został specjalny zespół, który przeprowadził tzw. konsultacje społeczne.
I wczoraj trafił do mnie przygotowany przez ten zespół projekt uchwały. - To wstępny projekt - zastrzega Zygmunt Michalak, dyrektor wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w bydgoskim starostwie. - Konsultacje trwają dalej. Projekt uchwały trafi do rady najwcześniej w grudniu.
Bez ograniczenia mocy w godzinach 10-19
W projekcie bez ograniczeń mocy mogą pływać tylko jednostki policji, WOPR, straży rybackiej, służb komunalnych oraz podmiotów prowadzących gospodarkę rybacką na użytkowanych przez nich akwenach.
Pozostałe jednostki mogą pływać z silnikami spalinowymi bez ograniczenia mocy od 1 czerwca do 30 września w godz. 10-19. I to w odległości nie mniejszej niż 100 m od kąpielisk i 50 m od brzegu, z prędkością nie wywołującą fali. I tu jeszcze jedno zastrzeżenie:
15 kilometrów na godzinę
W odległości do 100 metrów od brzegu na całym Zalewie Koronowskim wszelkie jednostki pływające mogą poruszać się z prędkością tylko do 15 km na godzinę. Nie szybciej. Czy obowiązuje to także policję i służby ratunkowe?
Skutery tylko w Samociążku!
Zupełnie odrębnie potraktowano w projekcie uchwały skutery wodne. Mogą pływać w godzinach 10-19 na wytyczonych torach tylko w Samociążku na jeziorze Białym. Na pozostałym obszarze zalewu obowiązywać ma całkowity zakaz pływania na skuterach wodnych.
To z grubsza rzecz ujmując główne zapisy projektu uchwały rady powiatu.
- Odnoszę wrażenie, że autorzy projektu myślą tylko o bogaczach na wypasionych jachtach i skuterach wodnych. Bo dla nich to się robi - powiedział nam wczoraj wędkarz łowiący od lat na Zalewie Koronowskim. O nas, wędkarzach na łódkach nikt nie pomyślał.
Pyr-pyr-pyr
- Wypływam łodzią z silniczkiem 2 KM, takim pyr-pyr-pyr, łowić wieczorem, w nocy, albo wczesnym rankiem - powiedział. - Bo w godz. 10-19, kiedy będę mógł pływać łodzią z silniczkiem, ryba latem nie bierze. Projekt mi to uniemożliwi. Będę więc musiał płynąć na wiosłach. A przecież jest nas na zalewie co najmniej kilkuset. Pytam też: Skutery będą hałasować na Białym, wokół którego same lasy. Co leśnicy na straszenie zwierzyny? Oraz ekolodzy i ochrona środowiska? Bo przecież Białe to największe na zalewie tarlisko sandacza. Tam też występują ryby prawem chronione: koza, piskorz, a ponadto rak szlachetny...
Do tematu wrócimy.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?