Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były szef "Zetki" zatrzymany w Niemczech, gdzie się ukrywał będąc ściganym Europejskim Nakazem Aresztowania. A potem wypuszczony

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Zetka przed laty była prężną siecią sklepów i cukierni. Nagle w 2015 roku jej szef zniknął. Śledczy zarzucają mu, że wyprowadził część majątku firmy i nie płacił kontrahentom
Zetka przed laty była prężną siecią sklepów i cukierni. Nagle w 2015 roku jej szef zniknął. Śledczy zarzucają mu, że wyprowadził część majątku firmy i nie płacił kontrahentom Archiwum
Zbigniew K. odszukany w Niemczech, gdzie prowadził życie z o wiele młodszą od siebie partnerką i małym dzieckiem. W Polsce trafił do aresztu, ale został z niego wypuszczony. Biegli stwierdzili, że cierpi na schorzenie natury psychicznej.

Zobacz wideo: Jakie opony wybrać? Zimowe, czy całoroczne?

O zatrzymaniu Zbigniewa K. informuje Prokuratura Okręgowa, która od 2015 roku prowadziła postępowanie dotyczące oszustw dokonywanych przez wspólników K. na zasadzie tzw. leasingu zwrotnego. Sam K., który - według bydgoskich śledczych - miał być autorem mechanizmu wyłudzania pieniędzy od kontrahentów, w październiku został wypuszczony z aresztu, do którego trafił we wrześniu (po ujęciu na terenie Niemiec).

- Z opinii biegłych z dziedziny psychiatrii sądowej wynika, że Zbigniew K. nie może uczestniczyć w czynnościach procesowych. Eksperci badający go, stwierdzili, iż już w czasie, którego dotyczy prowadzone postępowanie, mógł być nie w pełni poczytalny - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Śledczy nie informują, na jakiej natury schorzenie psychiczne miałby cierpieć K. - To dane wrażliwe - dodaje prok. Adamska-Okońska. Co jakiś czas K. ma być poddawany badaniom, które przesądzą, czy może odpowiedzieć prawnie za zarzucane mu czyny.

Jednocześnie prokuratura potwierdza, że przez ostatnich kilka lat K. zdążył się "urządzić" za Odrą. Mieszkał tam z młodszą partnerką i dzieckiem.

Był poszukiwany od 2015 roku między innymi wyłudzenia podatkowe. Według śledczych wymyślił przekręt na tak zwany odwrócony leasing. Chodziło o fikcyjny obrót specjalistycznymi urządzeniami używanymi w handlu artykułami spożywczymi - ladami i chłodziarkami. W skrócie mówiąc chodziło o to, że K. leasingował fabrycznie nowy sprzęt, który zaledwie kilka tygodni wcześniej kupował. Karuzela działała do czasu.

K. - jak wyjaśniają śledczy - wystawiał swoim wspólnikom faktury, z których wynikało, że kupowali od niego specjalistyczny sprzęt. W świetle prawa byli zatem zobligowani uiścić mu zaliczkę. Tu jednak pojawia się rozbieżność między tym, do czego doszła prokuratura, a wyjaśnieniami samych oskarżonych.

Podsądni twierdzą, że to K. miał płacić zaliczki na sprzęt. Musiał mieć podobno wkład własny, ponieważ fundusz leasingowy czy bank nie wykładał 100 procent kosztów maszyn.

- Najłatwiej to opisać na prostym przykładzie - mówił prok. Cezary Nawrocki z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Przyjmijmy, że mamy 50 tys. zł. Zaliczka wyniosłaby 15 tysięcy; teoretycznie powinien zapłacić ją pan K., a pozostałą część płacił bank przez fundusz leasingowy. Sprzęt był sprzedawany następnie na rzecz pana K.

Syndyk masy upadłościowej sieci sklepów i cukierni „Zetka” w Bydgoszczy doliczył się zobowiązań firmy na kwotę około 6 mln zł.

To suma, na którą składają się między innymi nieopłacone składki ZUS-owskie oraz inne bieżące płatności.

Wśród poszkodowanych byli przedstawiciele 12 przedsiębiorstw z całej Polski, m.in.: Zakładów Mięsnych „Silesia”, ubojni drobiu w Serocku, warszawskiego BNP Paribas Bank SA, mLeasing, II Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy, ZUS-u i Cukierni Staropolskiej.
Zbigniew K., szef rozwijającej się dynamicznie jeszcze kilka lat temu sieci sklepów i restauracji „Zetka”, rozpłynął się w powietrzu pod koniec ubiegłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto