Burmistrz Koronowa odpowiada na zarzuty dotyczące jarmarku

Miniony weekend minął w Koronowie pod znakiem najważniejszej imprezy w tej gminie - jarmarku cysterskiego i inscenizacji bitwy. Echa i kontrowersje wokół organizacji tej imprezy nie mijają. Oto list otwarty Stowarzyszenia Kujawia, prowadzącego młodzieżową orkiestrę dętą:

Zarząd Stowarzyszenia NOWA KUJAWIA prowadzącego młodzieżową orkiestrę dętą KUJAWIA i rodzice orkiestrantów wyrażają oburzenie bulwersującymi i skandalicznymi faktami związanymi z organizacją przez gminę Koronowo i M-GOK w Koronowie XVI Jarmarku Cysterskiego i inscenizacji bitwy pod Koronowem.

Nasze oburzenie nie dotyczy oferty przedstawionej przez organizatora tej części historycznej i rekonstrukcyjnej. Była nim Fundacja Szalonego Kapelusznika z Piaseczna. Bulwersuje sposób działania dyrektora M-GOK w Koronowie i nadzorującego tą jednostkę burmistrza Koronowa Stanisława Glisz-czyńskiego. To, jak zostali potraktowani rycerze z Koro-nowskiej Komandorii Templariuszy, którzy przez wiele lat brali czynny udział i współorganizowali jarmark cysterski wraz z rekonstrukcją bitwy pod Koronowem.
Z informacji dyrektora M-GOK w Koronowie wynika, że wykonawca tegorocznej edycji jarmarku i inscenizacji bitwy z Krzyżakami otrzyma wynagrodzenie w wysokości 96 700 zł brutto, mimo że w latach poprzednich kwoty te opiewały od 21 tys. do maksymalnie 45 tys. zł brutto.

Panie Burmistrzu, gdzie jest słynna dyscyplina finansów publicznych? Była ona wielokrotnie powtarzana przez Pana oraz Panią Skarbnik jako jeden z argumentów braku możliwości utrzymania oraz umożliwienia zwiększenia składu osobowego orkiestry, w której grały dzieci i młodzież z gminy Koronowo. Czy teraz nie przeszkadza to Panu Burmistrzowi, Pani Skarbnik oraz Dyrektorowi M-GOK w Koron-owie w zatrudnieniu rycerzy z Mazowsza i z Polski pomijając rycerzy koronowskich (...)

W orkiestrze działającej przy M-GOK w Koronowie do 2017 roku swoje pasje rozwijało kilku instrumentalistów z Pruszcza, którzy grając na własnych instrumentach reprezentowali naszą gminę i w mundurach koronowskich przyczyniali się do sukcesów ogólnopolskich i międzynarodowych naszej orkiestry. Dodatkowo wspierali działalność orkiestry poprzez sponsorów z Pruszcza. Jak to się ma do obecnej sytuacji rycerstwa koronowskiego, jak wytłumaczyć koronowskiej młodzieży z Komandorii Templariuszy obecną sytuację? Czy ta sytuacja nie jest analogią tego, co stało się z orkiestrą? Według nas jest to systematyczne, cyniczne działanie na szkodę lokalnej - koronowskiej - społeczności. Pomijając aspekt finansowy związany z wysokością świadczenia dla organizatorów tegorocznego jarmarku cysterskiego, są jeszcze szeroko pojęte aspekty społeczne (...)

Panie Burmistrzu, Pani Skarbnik, Panie Dyrektorze M-GOK, dlaczego nie jesteście w stanie porozumieć się lokalnie, czyje interesy reprezentujecie? Robiliście Państwo wszystko, aby za wszelką cenę pozbyć się kapelmistrza dr. Mirosława Kordowskiego (...) A teraz rozpoczęliście pacyfikację kolejnej lokalnej inicjatywy, jaką jest Koronowska Komandoria Templariuszy. Z Kor-dowskim Wam się udało... ale nie do końca, gdyż orkiestra nadal działa. Mimo braku finansowania i zainteresowania z Waszej strony młodzież nadal rozwija swoje talenty muzyczne i promuje naszą gminę. Wysoki poziom artystyczny orkiestry KUJAWIA oraz kunszt rycerzy z Koronowskiej Komandorii Templariuszy świadczy o tym, że dzieci i młodzież chcą utrzymywać i rozwijać swoje pasje w Koronowie...”

Oto odpowiedź burmistrza Stanisława Gliszczyńskiego:

(...) „Informacja, że „wykonawca” inscenizacji otrzyma wynagrodzenia wynoszące 96.700 zł (wraz w podatkiem od towarów i usług) w zestawieniu z faktem, że wcześniej kwoty wynagrodzenia inscenizatorów opiewały na wartości od 21 do 45 tysięcy brutto stanowi przynajmniej manipulację. Wcześniej Gmina otrzymywała rachunek za samą inscenizację, czyli za aktywność rycerzy, za którą nie wystawiano faktury VAT, a jedynie rachunek nie zawierający podatku od towarów i usług wynoszącego 23%. Przy okazji wynagrodzenie samej grupy inscenizacyjnej w 2017 r. kosztowało gminę Koronowo 47.000 zł. Obecnie otrzymujemy fakturę VAT za usługę, która mieści w sobie inscenizację, występy zespołów, wyżywienie itp. Stąd sugerowana przez stowarzyszenie niegospodarność po prostu nie ma miejsca. Wspomnieć też należy, że obecnie mieliśmy inscenizację z udziałem 100 osób, a dotychczas maksymalna liczba uczestników wynosiła 60.

Ważkim, a nie poruszanym w liście czy artykule elementem, jest to, że wykonawcę wyłoniono w wyniku otwartego dla wszystkich konkursu ofert. Postępowanie w tej sprawie było przejrzyste i dostępne dla wszystkich. Lokalnie działająca Koronowska Komandoria Templariuszy w ogóle nie wzięła udziału w naszym postępowaniu. Powstaje zatem pytanie: czy w ogóle możemy mówić o braku woli do zawierania porozumień lokalnych? Otóż ze strony Gminy taka wola - oczywiście w ramach obowiązujących przepisów - jest. Możemy tylko domyślać się, dlaczego Koronowska Komandoria Templariuszy nie złożyła swojej oferty. Podejrzewamy, że przyczyny tego stanu są dwojakiego charakteru.

Pierwsza to fakt, że dotychczas główny aktywista tego środowiska chce realizować swoje polityczne ambicje i w jego interesie jest budowanie wrażenia braku współpracy ze strony gminy. (...) Druga przyczyna jest raczej prozaiczna. Otóż Koronowska Komandoria Templariuszy to nie jest byt prawny. Nie mamy do czynienia z podmiotem, który może być stroną umowy, czy innego rodzaju porozumienia. W tej sytuacji być może trudno osobom posługującym się tą nazwą wskazać swoich przedstawicieli i wyłonić reprezentację, która może przedstawić gminie prawidłową ofertę z zachowaniem rygorów formalnoprawnych i podatkowych”.

Jak zabezpieczyć się przed udarem słonecznym, jak reagować na udar cieplny?