Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Gościeradzu pod Koronowem. 88-letnia kobieta przez pola uciekała przed ogniem [zdjęcia]

Adam Lewandowski
Przed domem rośnie sterta zniszczonego sprzętu. Pomaga rodzina, sąsiedzi, przyjaciele 

Płaca minimalna wzrośnie od 2019 roku
Przed domem rośnie sterta zniszczonego sprzętu. Pomaga rodzina, sąsiedzi, przyjaciele Płaca minimalna wzrośnie od 2019 roku Adam Lewandowski
- Szampan strzelił, zdążyłem Andżelice życzenia złożyć, rodzicom już nie - mówi Norbert Kulczyk, naczelnik OSP. - Bo 6 minut po północy dostałem SMS ze stanowiska kierowania: „Gościeradz ul. Kopalnia 1, pali się dom, w środku mąż zgłaszającej, kobieta płacze.”

Anna i i Marian Gordonowie, właściciele gospodarstwa przy ul. Kopalnia 1 w Gościeradzu, Sylwestra spędzali u najbliższych sąsiadów, 800 metrów przez pole.

- W domu została sama moja teściowa, kochana babcia Gabriela - opowiada pani Anna. - Babcia ma 88 lat, jest w znakomitej formie. Mamy... mieliśmy - poprawia się pani Anna - czujniki dymu. Odezwał się alarm, babcia próbowała z nami skontaktować się telefonicznie, ale w Sylwestra, jak wszyscy dzwonią, u nas telefony nie działają. Wokół był już dym, wyskoczyła więc z domu, ruszyła do nas, przez pola, w czym stała. W sweterku i laczkach.

A myśmy u sąsiadów przygotowali już szampany... Ale usłyszeliśmy walenie do okna. To babcia dotarła do nas. Umęczona, ledwie żywa, przejęta... Nasza Wielka Bohaterka... Ruszyliśmy do domu. Mąż od zewnątrz dotarł do piwnicy, ja otworzyłam drzwi. I wtedy buchnął ogień. Gorąc jak w piecu... A w środku był przecież mój mąż. Myślałam, że zginął tam w ogniu...

To prawda, że płakałam... Strażacy prawdę mówią... Ale zanim przyjechali strażacy, a byli bardzo szybko, zobaczyłam męża, wyszedł z piwnicy przez drzwi od strony podwórza... Płakałam. Ale wtedy ze szczęścia. Powiedziałam: teraz może się wszystko spalić. Żyjemy. Pyta pan, dlaczego ulica Kopalnia? Bo przed wojną była tu kopalnia węgla brunatnego.

W remizie byliśmy w kilka minut, do Gordonów mamy blisko, pojechaliśmy w dziewiątkę dwoma wozami, z wodą. Średnim i ciężkim volvo. Gasiliśmy do piątej rano.

Sobota, południe. U Gordonów w Gościeradzu pełno ludzi. Sąsiedzi, przyjaciele, znajomi z pracy, oczywiście rodzina. Pomagają wyczyścić dom ze zniszczonego dobytku. Jest sprzęt rolników z sąsiedztwa. Robota pali się wszystkim w ręku. Jest tu z 50 ludzi. W domku obok, tzw. letnim, gdzie jest także kuchnia, panie przygotowują jedzenie dla wszystkich. Bułki z kotletami, gorące posiłki, napoje.

Z pomocą ruszyła także gmina. Otwarto konto, na które można wpłacać datki dla pogorzelców. - Dziękujemy wszystkim - mówi pani Anna. - Sąsiadom, strażakom, dr. Jakubińskiemu z Wtelna za opiekę nad babcią i moim mężem, dziękujemy władzom gminy... Na razie mieszkamy u córki, ale chcemy dom odbudować. Był ubezpieczony. Trzeba go rozebrać i postawić od nowa.

Pomoc pogorzelcom z Gościeradza - nr konta: bs kORONOWO: 18814400052001000005210042

Wzmożone kontrole escape roomów w całym kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto